Potrafi dobrze czasem dopłynąć w swoich myślach.
Po chwili wraca na ziemię ;)
Opanowała u dziadków wchodzenie i schodzenie po schodach.
Potrafi sama sobą się zająć.
Wczoraj przeglądając książkę z miękkimi kartkami była tak cichutko,że co chwile zerkałam do Niej.
Książka jest nienaruszona :D
Mała M. od paru dni woła na mnie TATA!
Mówię " Mama jestem" a Ona zaczyna się śmiać i patrząc mi w oczy mówi "tata".
posted from Bloggeroid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz