Tego potrzebowałam.
Snu spokojnego we własnym łóżku.
Tułaczki w piżamie.
Spacerów bez celu.
Kawy dobrze zaparzonej z ciepłym mlekiem pitej bez pośpiechu.
Zobaczenia twarzy dawno niewidzianych.
Wystawiania czoła do słońca.
Połknięcia nadzieji.
Obiadu we dwoje.
Bukietu żonkili.
Pierwszych lodów z automatu na opolskim rynku.
życie jednak jest/bywa fajne
OdpowiedzUsuńw tle https://www.youtube.com/watch?v=j2JXy1Z9ovs
Usuń