Strony

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

K.

Dostaje sms-a.
Zgodnie z instrukcją idę do jadalni.
Znajduję moją niespodziankę od K.
Książkę o która prosiłam.
Dziękuje*

Obiad.

Naleśniki.
Słoik NASZEGO dżemu z papierówek.
Owoce (banan,śliwki,winogrona,brzoskwinia).
Bita śmietana.



niedziela, 26 sierpnia 2012

Niedziela.

Czas inaczej przez palce się przedziera.


piątek, 24 sierpnia 2012

Lubie!

Lubie!
Uwielbiam!
Tego małego człowieka(60 pare centymetrów szczęścia).
Siedzi i gada swoim językiem.
Zmienia tonacje głosu,długość dźwięków też różna.
Próbuje nawet naśladować dźwięki.
Kiedy ja naśladuje, śmieje całą sobą.
Zartujemy że szybciej będzie mówić niż chodzić.
Od paru dni budzi się w nocy i marudzi.
Wyczekujemy górnych jedynek.

Uwaga:
Wczoraj kiedy leżała w naszym łóżku,byłam obok.
Poprawiłam poduszkę w jej łózeczku,obracam się by ją przełożyć...a Ona siedzi.
Do tej pory niewiem jak to zrobiła.


wtorek, 21 sierpnia 2012

Obiad.

Makaron.
Cebula.
Pomidory x2.
Pół papryki.
Resztki wędlin (w piaseczki pokrojone).
Łyżka oliwy z oliwek.
Przyprawy.


Kofeina.

Dobrze czasem w babskim gronie pobyć.
Obserwować innych ukradkiem.
Pracujących,randkujących i tych zatopionych w myślach.


środa, 8 sierpnia 2012

Pani A.

Pranie się samo nie rozwiesza.
Ubrania nie wskują złożone do szaf.
Podłoga sama się nie umyje.
Obiad nie robi z niczego.
I tak dalej i tak dalej...
Wtedy pojawia się w drzwiach Pani A (już nie Panna).
W dłoniach trzyma karton pełen pomidorów.
Doniczkę z kwitem (ozdobioną kokardką).
Smakołykami dla Małej M.
NAJLEPSZYM ciastem czekoladowym z cukinią.
Nagle świat staje się lepszy.
Chaos mało ważny.
Chwilo trwaj!




wtorek, 7 sierpnia 2012

Czas.




Czas jej drzemki jest moim czasem.
Czasem na złapanie oddechu.
Spowolnieniu.
Chwytaniu promieni słońca na zewnątrz.
Poza domem.


piątek, 3 sierpnia 2012

Deszczowo.








Zdjęcie z początku czerwca.
Jednak jak najbardziej aktualne na dziś.
Deszczowo.

Wczoraj mieliśmy ciężki dzień.
Nawet zaproponowany smoczek w ciągu dnia nie był wystarczającym pocieszycielem.
Trzeba było tulić,tulić,tulić.
Po prostu być.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Obiado-kolacja.

Proste dania robi się z serca dla serca.
Posiłek sporządził K.