Strony

sobota, 28 kwietnia 2012

Dom.

 Dom

Dom nad porami roku
dom dzieci zwierząt i jabłek
kwadrat pustej przestrzeni
pod nieobecną gwiazdą

dom był lunetą dzieciństwa

dom był skórą wzruszenia
policzkiem siostry
gałęzią drzewa

policzek zdmuchnął płomień

gałąź przekreślił pocisk
nad sypkim popiołem gniazda
piosenka bezdomnej piechoty

dom jest sześcianem dzieciństwa

dom jest kostką wzruszenia

skrzydło spalonej siostry


liść umarłego drzewa

Zbigniew Herbert


piątek, 27 kwietnia 2012

Coś się kończy coś zaczyna.

Wyczłapuje się z łózka (bo jak inaczej to określić) po 6. Noce nadal mam nie przespane bo ma dziecina prosi o posiłki. Wiadomo Bar Mleczny nie odmawia głodnemu. Umilamy poranek zmiana pizamkowego stroju na dzienny i zabawa. Wspólnie siedzimy w kuchni. Mała M na leżaczku ja na krześle popijam kawę z filiżanki.Wymieniamy się uśmiechamy,małe pogaduchy. Gra melodyjka ,zabawki nagle znajdują się w rożnych stronach kuchni(dzięki sile malej rączki). Pokazuje córce jak obieramy warzywa...i stawiam garnek>robimy zupę. Opowiadam jej ze ugotujemy dziś obiad szybciej.Ze planuje zupę pomidorowa a warzywa z wywaru przeznaczymy na krokiety. Ze zmielimy jej,lekko podpieczemy na patelni i zawiniemy w naleśniki. Mały człowiek dzielnie słucha, obserwuje. Zaczyna się marudzenie.Za długo. No to otwieramy Bar Mleczny i Mała M zasypia. A ja teraz siedzę i dumam. Dziś kończy mi się macierzyński. Gdybam,dumam,myślę co dalej... Jedyne czego jestem pewna na ta chwile to pogody. Pójdziemy na spacer w poszukiwaniu przygody ;)

czwartek, 26 kwietnia 2012

Kolorowe pudełko.

Mój mąż nie jest fanem telewizji. Dla niego te "pudełko" mogłoby nie istnieć. Ja oglądam,choć pochłaniaczką informacji i tych bzdur nie jestem. Lubie czasem obejrzeć serial, film na Tvp Kultura lub zmagania kulinarne. Jakiś czas temu (w ranach rewizyty)zaprosiłam koleżankę z lat licealnych do nas na kawę. Co usłyszałam "i Ty na tym oglądasz?(!)" Coż nasze pudełko nie jest wypasioną plazną na pół ściany tylko małym "czymś" z wejściem na kasety wideo. Tak,tak wideo! Nie tylko nasze życie się zmieniło od lat liceum.Hierarchia wartości tez. K zażartował ze teraz to ona na pewno się do Ciebie nie odezwie.I coś w tym jest. Od tamtej wizyty cisza. Ja wole posiadać kwiaty i dobre książki. Mieszkamy w specyficznym miasteczku.Ludzie oceniają innych na podstawie "dóbr materialnych". Przeskakują siebie wielkością,ilością.Tworząc zakłamane,fałszywe relacje uwielbienia.Nazywam to "kółka wzajemnej adoracji". Plazmy to nas nie zobaczycie a dobrą czarną herbatą z brzoskwinią i morela poczęstuje ;)

środa, 25 kwietnia 2012

:)

"Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka." — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Smak stopy.

Moje dziewczę od paru dni ostro trenuje wkładanie nóżek do ust. Zasmakowały jej. Delektuje się swoimi paluszkami u nóg jak słodkimi cukierkami :)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

piątek, 20 kwietnia 2012

W duszy gra !

"nenenieeene"
"dadadadaada"
"ojajajaja"
Tak poważnie z pełnym skupieniem wypowiada swoje "słowa".
Strasznie mnie to bawi,ale trzymam powagę i słucham uważnie.

środa, 18 kwietnia 2012

Szczęśliwy pies.






Zdjęcia autorstwa K.
Nie wiem kto lepiej się bawił Ziutka czy On ;)

Gdzie jest słońce ?

Parę minut po 6 rano słońce pokazało się na chwile i znikło.
Znikło w szarościach nieba.
Na poprawę nastroju kawa w filiżance.Tak,dla odmiany
.Mała M śpi to czas tylko dla mnie teraz.
Przeglądam,buszuje,czytam.
Oglądam:Rachel Khoo - Little Paris Kitchen.
Zaskoczona jestem,jak pięknie można poruszać się i gotować na takiej małej powierzchni.
Aż zgłodniałam.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Obrót.

Pierwszy obrót z brzucha na plecy :D

czwartek, 12 kwietnia 2012

Chwila dla siebie.


Wkońcu Mała M zasneła.
Budzi sie codziennie miedzy 5 a 6.
Leży i gada swoje opowieści rączką,misiowi,pościeli w serduszka.
Czasem patrzy na kwiatki na szafie lub na zwisająca karuzele i gada i gada.Tylko ton dźwięków się zmienia.
Na tych głośniejszych potrafi mnie wybudzić;)Witamy się,sprawdzam stan pieluszki,dokarmiamy...i dalej gada.
Kiedy leży sama w swej kołysce podnosi misie,ogląda je z każdej strony(wie już do czego służą nadgarstki).
czasem przybliża i oddala zabawkę,Ostatnio delikatnie kołysała słonika zdziwiona ze w brzuszku mu koraliki grzechoczą.
Słaba kawa i startujemy w dzień pełna para pozytywnej energii.

środa, 11 kwietnia 2012

5 miesięcy.

Już 5.
Za szybko.Nie wiem czy ja to wszystko nadal ogarniam.
Mam takie momenty, że patrze na nią i myślę "ona naprawdę jest moja".
Uśmiech ciągle jej towarzyszy,marudzi tylko wtedy kiedy nie potrafi zasnąć.
Mało płacze.Powodów są dwa. Pierwszy to przemęczenie materiału. Drugi to uniemożliwienie spokojnego snu(warzeniem,mierzeniem,osłuchiwaniem itd.)
Podczas zmiany pieluszki chwyta swoje stopki i przyciąga je do siebie.
Fascynuje ją wszystko,Kolory,wzory to lubi najbardziej.
Reaguje śmiechem na zmianę mimiki twarzy.Lubi jak mama robi z siebie klauna, rozciągając usta,oczy(ogólnie cała twarz).
Potrafi wytropić tatę w pokoju(nawet jak ten cicho siedzi).
Ziutke tez wyśledzi.Czasem jak wspólnie leżakują Mała M próbuje ją złapać.
Kończy się tym,ze ją ciągnie za sierść i Ziuta ucieka.
Zabawnie też wygląda jak Ziuta się do niej przymila,po czym kładzie się obok i każda zajmuje się swoimi zabawkami.
NO chyba ze Mała M jest po karmieniu to wtedy zostaje dokładnie obwąchana.Kończy się to tym ze nasze dziewczę wyciąga dłonie do Ziutki.Psiak zadowolony bo może posmakować "umymłanych"paluszków.
Wracając do karmienia.Bar Mleczny jest u nas ciągle otwarty na żądanie.

sobota, 7 kwietnia 2012

Wesołych Świąt.





Spokoju życzę.
Tylko on daje nam harmonie w tym całym zwariowaniu.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

:)

5.5kg miłości i 63cm szczęścia.
Mała M dwa dni temu leżąc na brzuchu podniosła dupkę do góry i machała nóżkami.
Leżała na kocu,wiec nie próba udała się.Była ciągle w tym samym m-cu.
Ważne że próba podjęta!
Zaskakuje mnie to jak szybko się zmienia Mała M.
Jak reaguje na wygłupy.Śmieje się na głos gdy robi się miny.
Nasłuchuje,wypatruje.Rozpoznaje dźwięki.
Niesamowite.
Każdy dzień jest inny.
Wypełniony obowiązkami,zadaniami.
Każdy dzień daje mi kolejną perełkę wzruszeń i tuziny uśmiechu.
Fajnie jest być mamą.
Mieć ten czas tylko dla Nas.