Strony

niedziela, 9 grudnia 2012

Śnieg.

Pan Bloger odmawia mi ostatnio posłuszeństwa.
Nie pozwala umieszczać komentarzy i zjada moje posty.
Dzielnie z nim walczę.
Walczę tak jak ze swoja chandra która potrafi mnie złapać za nogi i trzyma.
próbuje na przekór iść w dzień, by się nie dać.
Mała M.pierwszy raz trzy dni temu świadomie oglądała śnieg.
Płatki powolnie opadały na dachy, ulice...
Zaskoczenie na jej twarzy przerodziło się w szery uśmiech i zachwyt.
Widok za oknem dał jej dużo radości.
Jej radość spoczęła na mnie :)
Dziś patrząc przez oko zawołała "mniam mniam !".
Chyba śnieg kojarzy jej się z owsianka lub kaszka hahaha.
Szybki spacer dobrze nam wszystkim zrobił.
Policzki nabrały rumieńców :)
Rok temu tez spad śnieg.
Ale wtedy smacznie spałaś.
Spacerowaliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz