Strony

środa, 11 kwietnia 2012

5 miesięcy.

Już 5.
Za szybko.Nie wiem czy ja to wszystko nadal ogarniam.
Mam takie momenty, że patrze na nią i myślę "ona naprawdę jest moja".
Uśmiech ciągle jej towarzyszy,marudzi tylko wtedy kiedy nie potrafi zasnąć.
Mało płacze.Powodów są dwa. Pierwszy to przemęczenie materiału. Drugi to uniemożliwienie spokojnego snu(warzeniem,mierzeniem,osłuchiwaniem itd.)
Podczas zmiany pieluszki chwyta swoje stopki i przyciąga je do siebie.
Fascynuje ją wszystko,Kolory,wzory to lubi najbardziej.
Reaguje śmiechem na zmianę mimiki twarzy.Lubi jak mama robi z siebie klauna, rozciągając usta,oczy(ogólnie cała twarz).
Potrafi wytropić tatę w pokoju(nawet jak ten cicho siedzi).
Ziutke tez wyśledzi.Czasem jak wspólnie leżakują Mała M próbuje ją złapać.
Kończy się tym,ze ją ciągnie za sierść i Ziuta ucieka.
Zabawnie też wygląda jak Ziuta się do niej przymila,po czym kładzie się obok i każda zajmuje się swoimi zabawkami.
NO chyba ze Mała M jest po karmieniu to wtedy zostaje dokładnie obwąchana.Kończy się to tym ze nasze dziewczę wyciąga dłonie do Ziutki.Psiak zadowolony bo może posmakować "umymłanych"paluszków.
Wracając do karmienia.Bar Mleczny jest u nas ciągle otwarty na żądanie.

2 komentarze:

  1. No i bardzo słusznie. Bary mlczne powinny działac całą dobę :) Mój tez mam nadzieję, będzie tak działał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki miałam ciężkie.Praktycznie po tygodniu byłam pełnoprawnym właścicielem Baru Mlecznego.
      Najpierw brodawki dość drastycznie mi popękały.Nie poddając się używałam osłonek.Było to trochę trudne dla małego człowieka.Więcej pracy musiał włożyć w pozyskanie płynu.Walczyłam dalej.Z pomocą przyszedł mi Bepnthen,Grubo smarowałam brodawki i wietrzyłam piersi.Śmiesznie to brzmi"wietrzyłam"Ale skóra miała masę powietrza.Poradziła mi to pielęgniarka położna.Nawet nie wiem kiedy wszystko mi się pogoiło pięknie.
      Karmienie piersią ma masę zalet.Dodatkowo nie obciąża budżetu domowego.Dużo cierpliwości życzę i nie poddawania się.Spokoju i niereagowanie na hasła"chude mleko",daj mu coś innego itd.Słuchaj siebie.Beda słabsze momenty.Swój miałam pod koniec lutego. Dwa tyg.ciągłego trzymania malucha przy piersi.Miałam momenty zawahania,chęci odstawienia.Ale nie!przetrwałam i Bar działa ciągle.

      Usuń